Jestem w stanie Victoria i odniosłam swoją własną wiktorię, bo przebyłam już prawie wytyczoną sobie trasę.
Melbourne jest ostatnim australijskim miastem które odwiedzam, spędzam tu najbliższych kilka dni. Zwiedzam, odpoczywam i przygotowuje się do wyjazdu.
Mknął jak błyskawica mój autobus firmy Firefly, niecałe 12 godzin podróży. Kierowca się spisał, dowiózł nas na miejsce, a wiózł przez jakieś niewielkie miasteczka, które od dużych miast różnią się tym, że się od lat nie zmieniają. Dojechałam było już ciemno, a więc odbyłam krótki spacerek z dworca Southern Cross Station do pobliskiego YHA Central.