Spędziłam bardzo przyjemny dzień w Adelajdzie. Miasto bardzo przyjemne, pełne knajpek, restauracji, sklepów, muzeów. Miasto pełne młodych ludzi bo ma chyba dość duży uniwersytet, którego kampus wygląda na prawdę zjawiskowo. Czas tu spędziłam na prawdę przyjemnie szczególnie że pogoda mi dopisuje, jest słonecznie ok. 18 stopni, a przede wszystkim dopisało mi tu towarzystwo (ponownie dziękuje Gosi za wszystko i zapraszam do Warszawy :).
Na jutro rano wykupiłam sobie przez internet bus do Melbourne, na 7:20 rano, więc nie rozpisuje się za bardzo, bo idę spać. Muszę być przed odjazdem pół godziny (zgodnie z instrukcją na bilecie). Jadę z firmą Firefly.